Wypróbowałam sześć :).
Marchewka, cebula (nie nowość), czerwona kapusta, burak, kurkuma, szpinak. Obiecywali, że uzyskam piękną szmaragdową zieleń
i pomarańcz zachodzącego słońca.
No cóż, może 20 minut gotowania wywaru i cała noc moczenia w tym naturalnym barwniku, to zbyt krótko;).
Polecam:
- czerwoną kapustę -użyłam gotowej sałatki z czerwonej kapusty, wywar był fioletowy, ale skorupka niebieska
- kurkumę- żółty
- skorupy cebuli, do których dorzuciłam kawę dla uzyskania ciemno brązowego koloru
Efekt jak na zdjęciach.
W przedszkolu, na potrzeby zabawy badawczej, moczyliśmy w słoikach wypełnionych wywarami (zimnymi) przez kilka godzin. Najpierw dzieciaczki celnie dopasowały, z której cieczy pochodzi konkretne jajko, później co jakiś czas wyławiały i oceniały stopień jego zafarbowania.
I to się nazywa nauka przez doświadczenie, eksperymentowanie, poszukiwanie i samodzielne wyciąganie wniosków na podstawie własnych obserwacji.
Warto użyć białych jajek- efekt jest zdecydowanie wyraźniejszy:)